Ten wpis nie wymaga chyba żadnych komentarzy ani wyjaśnień. Chcielibyśmy pokazać Wam unikatowe, nigdy nie publikowane zdjęcia kolekcji pochodzące z okolic 2000 roku - być może niektórzy z Was nie mieli nawet pojęcia o istnieniu niektórych wozów. My też nie mieliśmy. Zdjęcia pochodzą z karty pamięci, która została odzyskana z zakupionej przypadkowo przez jednego z nas kolekcji modeli samochodów, książek oraz aparatów fotograficznych - kolekcji prawdopodobnie należącej niegdyś do któregoś z członków rodziny Tabenckich. Życzymy Wam miłego oglądania. Zacznijmy może od jednego z najbardziej tajemniczych Porsche w kolekcji. Ponoć był to model 912 z silnikiem od 911-tki.
Idziemy dalej. Legendarna Alfa Romeo 6C Freccia d’Oro spryskana podkładem antykorozyjnym. Sprytnie zastawiona Fiatem 850 Spider oraz Renault 10 Major.
Egzemplarz ten miał być przeznaczony na części jeszcze za życia Tadeusza Tabenckiego.
To Porsche 356 było niegdyś w doskonałym stanie zachowania. Na zdjęciu lekko zdekompletowany wóz zaparkowany obok powojennego Mercedesa 170S.
Zabójczo piękne Porsche 912. Jego felgi wyglądają znajomo? Zostały zapożyczone z 911-tki Maryli Rodowicz.
Nietknięte zębem czasu MG B. Skończyło jako wybebeszony wrak w jednym z głównych garaży…
Amerykańska legenda w mazowieckim sadzie.
Mycie, tankowanie, wymiana płynów i w drogę?
Pozbawiona tylnych świateł piękność.
Przedwojenny Fiat 1100 – jeden z najpopularniejszych samochodów latach pięćdziesiątych.
Niewielkie Renault 4CV. W latach dziewięćdziesiątych jeszcze całkowicie kompletne.
Taka forma ekspozycji chyba nie była celem dawnego właściciela…
Ford Consul z połowy lat pięćdziesiątych. Ten konkretny egzemplarz miał świetnie zachowane wnętrze.
Samochód musiał robić spore wrażenie na polskich drogach.
IFA… A może Porsche?
Wrośnięte w ziemię BMW 1800 Neue Klasse. Tak nie powinny kończyć rządowe limuzyny.
Maluch? 127p? Skądże znowu. To Fiat 133!
Fiat 850 Coupe – identycznym w kolorze „Bahama Yellow” jeździła Maryla Rodowicz.
BMW 1502. Stanem dogania powoli stojącego za nią Forda Anglię 105e.
Ten Steyr 55 Baby w swoim życiu widział naprawdę wiele…
Włoski kunszt, a może osobliwe dzieło natury?
„Serce” jaskrawozielonego Porsche.
A jeszcze w 1977 roku podróżowała nim Grażyna Szapołowska… Jaguar SS 2,5 Litre z 1936 roku .
Wnętrze zielonego Porsche. Uwagę przykuwa klasyczna kierownica.
To Porsche 911 wylądowało później w pawilonie na jednej z działek i skończyło bardzo źle. Często było w Internecie mylone z egzemplarzem Maryli Rodowicz.
Na szczęście teraz jest w bardzo dobrych rękach. Pozdrawiamy obecnego właściciela!
Wiedzieliście o nim? My też nie!
Wystarczy zdjąć pokrowiec i można jechać.
Ten wóz również nie pojawiał się na żadnych wcześniejszych fotografiach. Tabencki musiał lubić wyroby z NRD!
Jeden z najbardziej charakterystycznych wozów z największej działki. Rambler w kompletnym stanie zachowania. Jakiś czas później ktoś postanowił go spalić.
Mikrus - jeden z dwóch w tej kolekcji. Ciekawe, gdzie teraz jest?
Zmęczony Adler.
Jeszcze szybki rzut na dom Tadeusza Tabenckiego...
Jak widać, zabezpieczenia okazały się niewystarczające.