Pierwsza część tego wpisu została przyjęta bardzo entuzjastycznie - wszak chyba wszyscy fascynaci kolekcji Tadeusza Tabenckiego lubią sobie raz na jakiś czas pooglądać niepublikowane nigdy zdjęcia kolekcji. Postanowiliśmy więc podzielić się jeszcze większą ilością tego co mamy - zdjęcia również pochodzą z okolic 2000 roku, kiedy zarówno podwórka jak i garaże były jeszcze pełne samochodów. Zacznijmy od scenerii zimowej - jak widać, Fiat 125P i Fiat 133 również nie oparły się złodziejom metali kolorowych. Samochody tego typu służyły Tabenckiemu za barykadę, która miała utrudnić dostęp do tych cenniejszych egzemplarzy. O ile ten patent zdawał egzamin za życia właściciela, to po jego śmierci niestety okazał się być niewystarczający.
Raj dla fanów marki Volkswagen. Wtedy było jeszcze co ratować. W roku 2016 Variant złamał się na pół podczas wyciągania go z podwórka.
Smutny Fiat 508 w zimowej scenerii. Jak widać, przeżył już swoje i chyba ma dość.
Trabant zgubił gdzieś poszycie drzwi i klosze reflektorów. Nieważne - raczej już i tak nie ruszy z miejsca.
Fiat 850 Spider, Alfa Romeo 6C i Porsche 911. Zielona "żaba" miała szanse na ocalenie - niestety spadkobierca zażyczył sobie jej powrotu na działki. Jak to się skończyło wiemy wszyscy.
Jeszcze jeden rzut na Alfę. Uwagę zwracają dawne tablice rejestracyjne, jeszcze sprzed 1976 roku.
Z tym wozem wiąże się bardzo ciekawa i zarazem smutna historia. Może kiedyś ją opiszemy.
Capri Mk I wytrzymało dość długo, dłużej niż inne pojazdy. Jest dość dobrze udokumentowane na filmie "Fury po horyzont", który można znaleźć na YouTube.
Za to ten Dodge wspaniale prezentował się w letniej scenerii. Również wytrzymał dość długo.
Dom cały czas zamknięty. Byliśmy tam miesiąc temu - w chwili obecnej niegdyś okazała willa niestety nadaje się jedynie do wyburzenia, ponieważ zapadł się dach oraz prawie wszystkie podłogi.
Ostatnie chwile Citroena Dyane.
Myślicie, że dałoby radę jeszcze go poskładać?
BMW już wtedy zaczęło powoli się poddawać.
Za to Renault 10 wygląda, jakby za mocno kichnęło. Jakiś czas później stało się z nim dokładnie to samo, co z Fiatem 126P w kultowym "Misiu".
Fiat 600 Multipla nadgryzany przez korozję z każdej strony. W latach osiemdziesiątych był on w perfekcyjnym stanie, co możecie zobaczyć na jednym z naszych filmów.
Nie chcemy nic mówić, ale... dokładnie w tym samym miejscu stał kiedyś Mercedes W21 230 Lang z lat trzydziestych.
Leciwy Opel Kapitan jeszcze za życia Tabenckiego nadawał się do kapitalnej renowacji.
Korek kilku motoryzacyjnych dekad.
NSU Typ 110 zaparkowany w zakątku samochodów z dawnego RFN.
Niektóre z wyprowadzonych samochodów przez lata czekały na swoją kolej.
Dobrze zakonserwowane podwozie przedwojennej Tatry. Na jej temat krążyło wiele różnych opowieści...
Ze smutkiem spoglądające w przyszłość Topolino.
W tej części działki stały głównie pojazdy produkcji amerykańskiej.
Może ta "skorupa" odegrała niejedną filmową rolę?
Pozostałości zmotoryzowanego dwudziestolecia międzywojennego. W tle widać fragment białego Porsche 912, które na miejsce dojechało o własnych siłach.
Stan rzadkiego Renault 4CV po jednej z grabieży. Zniknęły z niego nawet tylne lampy, które pochodziły z Syreny.
Dwudrzwiowy Adler Trumpf Junior nie doczekał się niestety pieczołowicie przeprowadzonego remontu...
Triumf tego Adlera Trumpfa Juniora miał miejsce dawno temu, teraz zostały tylko zgliszcza.
Matra Simca Bagheera, która jeszcze kilkanaście lat wcześniej poruszała się po warszawskich ulicach.
Brązowy Ford Mainline przestał w tym miejscu lata. Może w przeszłości był jednym z rządowych samochodów?
Właściciel kolekcji musiał lubować się w tej austriackiej marce. W końcu na swoich posesjach miał po kilka Steyrów!
Pomimo wszechobecnej wilgoci - karoseria pamiętającego czasy prohibicji Forda A dzielnie się trzymała. Jak udało nam się dowiedzieć - samochód ten istnieje do dziś.
Resztki rozpadającej się Hansy 1100. W rękach Tabenckiego była przez wiele lat.
Wyobraźnia złodziei nie miała granic. Na tajemniczy strych dostawali się nawet przez sam dach.
"Alarm dzwonił setki razy" - w tym przypadku to i tak nie pomogło, a szkoda...
W tej części to już wszystko. Za jakiś czas pokażemy Wam część trzecią - i zarazem ostatnią.